Miesięczne archiwum: kwiecień 2010

„Kocham historię”. Spotkanie z Elżbietą Cherezińską

Historia to nie tylko zbiór udokumentowanych, surowych faktów. Nie tylko lista ludzi i wydarzeń poszeregowanych w odpowiednie rubryki, z wyraźną etykietką, dopasowaną oceną i dołączoną doń datą. Historia to przede wszystkim miliony istnień żyjących przed nami, posiadających takie same jak my emocje, przeżycia, dylematy, tak samo kochających, tak samo gniewnych, muszących dokonywać wyborów tak samo trudnych i niepewnych jak nasze. Tylko z perspektywy dzielących nas lat, działania poprzedników wydają się pozornie klarownymi i uporządkowanymi.

O tej pozornie oczywistej prawdzie przypomniała nam Elżbieta Cherezińska goszcząca 23 kwietnia w opalenickiej bibliotece, a jej spotkanie autorskie w pełni zostało poświecone zawiłościom historii, będącej główną bohaterką każdej jej książki.

Elżbieta Cherezińska, na co dzień mieszkająca w Kołobrzegu, z wykształcenia jest teatrologiem, lecz jej debiut literacki, zatytułowany Z jednej strony, z drugiej strony, napisany wspólnie z Szewachem Weissem i stanowiący jego biografię, jest ściśle związany z historią najnowszą. Tematyka żydowska obecna jest też w jej kolejnej książce, czyli Byłam sekretarką Rumkowskiego. Dzienniki Etki Daum.

Właśnie temu tytułowi Cherezińska poświęciła najwięcej uwagi. Byłam sekretarką Rumk

owskiego stanowi doskonały przykład fragmentu historii, gdzie trudno zapomnieć, że historię tworzą ludzie, których trudno jednoznacznie osądzić, chociaż taka ocena wydaje się łatwiejsza i przez to bardziej kusząca.

Postać Chaima Rumowskiego, przełożonego Judenratu w łódzkim getcie, zdecydowanie zdominowała spotkanie. Cherezińska przedstawiła sylwetkę człowieka, którego wyjątkowo trudno jednoznacznie ocenić. Człowieka, który z jednej strony bardzo lubił władzę, który kolaborował z Niemcami, i na sumieniu którego jest wiele istnień ludzkich, a z drugiej strony człowieka, który przyczynił się do tego, że w łódzkim getcie przeżyło najwięcej Żydów.

Cherezińska w swej książce ukazała postać Rumkowskiego poprzez pryzmat wspomnień Etki Daum, sekretarki „króla Chaima”, a historia, w jaki sposób owe dzienniki znalazły się u Elżbiety Cherezińskiej sama w sobie jest doskonałą opowieścią. W efekcie Byłam sekretarką Rumkowskiego stanowi doskonały przykład książki niemal idealnie zawieszonej pomiędzy konkretem faktów historycznych a zabiegami formalnymi zaczerpniętymi z literatury fikcji. Jednak sama autorka stwierdziła, że najlepiej opowiada się prawdę poprzez fikcję, a to dlatego, że właśnie fikcja posiada zdolność budzenia w odbiorcy najbardziej czystych emocji i refleksji. Co ciekawe, historia Etki i Rumkowskiego, choć opowiadająca o najtragiczniejszym rozdziale w historii XX wieku, oszczędza czytelnikowi okropieństw i makabry, lecz autorka stwierdziła otwarcie, że prawda o holokauście nie musi koniecznie być strumieniem cierpienia, który zalewa odbiorcę, a wyzwaniem o wiele trudniejszym, jest odnalezienie nawet w tak tragicznej historii ziarenka nadziei i wiary we wrodzoną dobroć człowieka.
Choć spotkanie rozpoczęło się ot tak dramatycznego tematu, zakończyło się dużo lżejszym akcentem, mianowicie prezentacją nowego cyklu powieściowego autorki – Północnej drogi, ramach którego ukazały się już dwa tytuły: Saga Sigrum oraz Ja jestem HalderdPółnocna droga radykalnie odcina się zarówno od tematyki, jak i miejsc ukazywanych w poprzedniej książce, i przenosi czytelnika na północ Europy z X wieku, by przy pomocy postaci kobiecych ukazać wielobarwność, tradycję i obyczaje wikingów, o których autorka również powiedziała wiele ciekawostek.

By zarekomendować te powieści, wystarczy wspomnieć, że stały się cenionymi przez takie postaci, jak Olga Tokarczuk, bądź Radosław Piwowarski.

Po spotkaniu można było zakupić książki autorki, otrzymać autograf, a także zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z panią Elżbietą. I chyba wszyscy zebrani przyznali, że historia okazuje się nie tylko zupełnie nieschematyczna i nieoczywista, ale też wyjątkowo intrygująca.