Miesięczne archiwum: marzec 2011

Spotkanie z Krzysztofem Zanussim

25 marca odbyło się spotkanie z Krzysztofem Zanussim – wybitnym reżyserem, scenarzystą, publicystą. O niewielu ludziach można powiedzieć „człowiek-legenda”, jednak trudno inaczej nazwać autora takich dzieł jak „Barwy ochronne”, „Spirala”, „Constans”, kilkakrotnie nominowanego do Złotej Palmy oraz zdobywcę nagrody jury ekumenicznego na festiwalu w Cannes w 1980 roku. Spotkanie zorganizowała nasza biblioteka przy udziale Zespołu Szkół w Opalenicy.

Jak się zaprezentował Krzysztof Zanussi opalenickiej publiczności? Z pewnością jako uroczy gawędziarz, potrafiący zarzucić słuchacza niezliczona ilością anegdot, ale też jako osoba o niezwykle skonkretyzowanych poglądach i racjonalnym spojrzeniu na świat.

Wiele zaskakujących refleksji można było usłyszeć podczas piątkowego spotkania. Twórca „Barw ochronnych” okazał się nie tylko człowiekiem bardzo trzeźwo myślącym, ale też niezwykłym optymistą.

Wbrew pozorom, żyjemy we wspaniałych czasach – powiedział. – Proszę uwierzyć, że nigdy przedtem w historii my, Polacy nie mieliśmy tak dobrej sytuacji. Przede wszystkim jesteśmy wolni. Możemy się poruszać po całym świecie, i mamy dostęp do najróżniejszych sposobów komunikacji międzyludzkiej. Po czym dodał: Wolność między innymi liczy się poprzez ilość energii, którą możemy spożytkować. Pociągi, samoloty, samochody napędzane są energią. Energią, którą wykorzystujemy, by podróżować.

Ponadto mogliśmy usłyszeć historie związane z jego studentami z Rosji, o funkcji jaką pan Zanussi pełnił swego czasu w Watykanie, o jego poglądach na kulturę i sztukę, które umotywował… prawami fizyki.

– Kiedy słyszę, że jakaś książka jest bestsellerem, a zatem spodobała się większości ludzi, mam ochotę wyrzucić ją do kosza. A to dlatego, że większość ma zły gust. Obrazuje to między innymi krzywa Gaussa. Nie bójmy się zatem szukać dzieł niepopularnych, nieznanych, elitarnych, gdyż tylko tam mogą istnieć prawdziwie wartościowe rzeczy.

Radykalność niektórych poglądów nie powinna dziwić tych, którzy choć trochę znają kino Zanussiego, cały czas starające się odpowiedzieć, co jest słuszne, prawdziwe, zupełnie negujące relatywistyczny sposób myślenia. nie powinna też dziwić wypowiedź, którą pan Krzysztof zakończył opalenickie spotkanie:

Pewne wartości są niezmienne. Nie ważne, co głoszą relatywiści i postmoderniści. Istnieje coś takiego jak prawda, a prawda nigdy nie jest skomplikowana. Jest prosta, lecz wymagająca, i dlatego może wydawać się trudna.

Niecodziennie można spotkać się z tak znaną w świecie (nie tylko filmowym) postacią. Niecodziennie też można zadać jej pytanie, z czego także mieszkańcy Opalenicy (i nie tylko Opalenicy) skorzystali. Nie zabrakło też autografów i wspólnego zdjęcia słuchaczy Opalenickiego Uniwersytetu III Wieku z reżyserem.