Miesięczne archiwum: listopad 2014

Agnieszka Gadzińska w Opalenicy

– Ta książka to kolejny dowód na to, że tematyka książek dla dzieci nigdy się nie wyczerpuje, a na każda sytuacje jaka nas otacza można spojrzeć przez różowe okulary.

– Naprawdę warto sięgnąć po tę książkę. Oprócz dostarczenia dziecku rozrywki w formie ciekawych historii, nauczy je wielu potrzebnych mu w przyszłości rzeczy. Jako mama, z czystym sumieniem, polecam.

– Świetna książka dla małych dzieci! Polecam! Moja prawie 5-letnia córka jest zachwycona przygodami Skloty!:)

Takie właśnie opinie można znaleźć w internecie na temat książek Agnieszki Gadzińskiej, twórczyni Skloty, czyli wyjątkowo energicznej sześciolatki, którą zna coraz więcej dzieci.

Można ją spotkać w książkach: „Sklota i reszta świata”, „Wielkie odkrycia Matyldy i Skloty”, „Figle i psoty Kaktusa i Skloty”. Są one dostępne w naszej placówce.

Natomiast opalenickie pięcio- i sześciolatki spotkały się 17 listopada z autorką tych książeczek. Pani Agnieszka opowiedziała najmłodszym, w jaki sposób powstaje książka – poczynając od samego pomysłu, a na wyjściu z drukarni kończąc. Zdradziła też kilka sekretów, w jaki sposób wymyśla przygody dla swych bohaterów. Dzieci zaś wręczyły autorce kwiaty oraz upominek.

Teraz, drodzy rodzice, czas zabrać pociechy do biblioteki, by wspólnie poznać książeczki o Sklocie. Warto!

Andrzejkowe wróżby w rudnickiej filii

Andrzeju, Andrzeju
Prosimy dziś Ciebie,
Pozwól nam zobaczyć
Co pisane nam w niebie.


Tę właśnie rymowankę można było usłyszeć, przechodząc dziś (20 listopada) obok filii bibliotecznej w Rudnikach. Właśnie tam przygotowano dla klas 1-3 z rudnickiej Szkoły Podstawowej prezentację najpopularniejszych wróżb i obyczajów andrzejkowych. Warto je w wigilię św. Andrzeja odświeżyć także w naszych domach. Z pewnością zabawy będzie sporo.

Dzieci kręciły butelką, która miała wskazać ich przyszłość,


rzucały na szczęście groszówką do miski (po uprzednim pomyśleniu życzenia),


bawiły się też w „układanie butów”. Zabawa polega na tym, że każda z obecnych osób ściąga lewy but. Obuwie układa się jedno za drugim, następnie ostatni but przekłada się na początek kolejki. Robi się to tak długo, aż jeden z butów nie wyjdzie za próg. Gdy to się stanie, właściciel buta może być pewien, że najszybciej z zebranych się ożeni (lub też wyjdzie za mąż).


Nie zabrakło też ciasteczek z wróżbą. Tym razem na ukrytych karteczkach zostały rozpisane upominki dla szczęśliwców, którzy wybrali „właściwe” ciastko.


Można było też powróżyć sobie z kubków, pod którymi były schowane – obrączka, pieniądz, różaniec i słodycze.


Nie mogło zabraknąć lania wosku, najpopularniejszego chyba obyczaju andrzejkowego.


Poniżej przedstawiamy zdjęcia dzieci z ich woskowymi arcydziełami.

 

 


A po dwugodzinnej niemal zabawie, uczniowie nie zapomnieli wypożyczyć do domu kilku książek.


W ten sposób przyjemne zostało bardzo wdzięcznie połączone z pożytecznym.

P.S. Ciasteczka z wróżbą były wyjątkowo smaczne. 🙂